Michalinki #32: czy rozmiar ma znaczenie i jak się kupuje lajki

Witajcie w kolejną środę! Specjalnie dla Was mam zbiór ciekawostek z internetu, a w nim: historia pięcioletniej dziewczynki, która uratowała człowiekowi życie; informacja o kradzieży książki... pomnikowi oraz informacje o tym, jak kupuje się lajki w mediach społecznościowych. Poza tym, naukowcy znaleźli odpowiedź na pytanie, czy rozmiar penisa ma znaczenie i czy używanie zaimków osobowych sporo o nas mówi. Na sam koniec propozycja pewnej alternatywy - zamiast samym prochem, możesz po śmierci stać się... płytą winylową. Udanych kliknięć! 

Photo by Isaac Benhesed, unsplash.com

Wszyscy lubimy pozytywne historie, więc od takiej zaczną się dzisiejsze Michalinki. Przed Wami historia pięcioletniej dziewczynki, która, dzięki opanowaniu, uratowała swojemu tacie życie. To nie tylko godne podziwu, ale też naśladowania - móc nauczyć swoje dziecko jak zachowywać się w takich sytuacjach. Mobilizację do rozpoczęcia takiej nauki, znajdziecie TUTAJ.

Złodzieje są wszędzie i rzucają się na wszystkich - nawet na pomniki. Niedawno z książki okradziono pomnik. O tym, że na świecie nawet wyrzeźbiona książka może paść łupem złodziei, przeczytacie TUTAJ. 

Otaczają nas media społecznościowe, gdzie przedstawione życie nie do końca współgra z rzeczywistością. Co gorsze, nie do końca współgra nawet uwielbienie obserwujących. Przed Wami historia, która utwierdza w przekonaniu, by nie ufać temu, co próbujemy sobie wmówić, czyli odpowiedź na pytanie: jak się kupuje lajki na Instagramie znajdziecie TUTAJ

Pytanie, które zadają sobie miliony mężczyzn na świecie i (chyba) pierwsze naukowe wytłumaczenie. Czy rozmiar ma znaczenie? Odpowiedź TUTAJ

Czy używanie zaimków ma znaczenie? Śledczy FBI twierdzą, ze tak. Podobno można po ich analizie wykryć kłamcę. Czy to prawda i na jakim przykładzie dokonano badań, dowiecie się, klikając TUTAJ.

Mamy różne wyobrażenia tego, co stanie się z nami po śmierci - jedni wierzą w wizję nieba i piekła, inni w reinkarnację. Oba wyobrażenia koncentrują się jednak z pojęciem duszy, niż ciała. A co, gdyby po śmierci stać się... płytą winylową? Szczegóły TUTAJ